LECTURA: Żywot świętego Ojca Benedykta (r. II)
Św. Grzegorz Wielki – Dialogi , księga druga

The Fitzwilliam Museum
Rozdział II
1. Pewnego jednak dnia, kiedy Benedykt był sam, przyszedł kusiciel. Mały czarny ptaszek, zwany powszechnie kosem, zaczął mu latać koło głowy tak natrętnie czepiając się twarzy, że święty mąż mógłby go łatwo złapać ręką, gdyby tylko zechciał ją wyciągnąć. Skoro zaś zrobił znak krzyża, ptaszek odleciał. Zaraz po jego zniknięciu doznał Benedykt tak silnej pokusy cielesnej, jakiej poprzednio nigdy nie doświadczył. Ongiś widział pewną kobietę, którą zły duch postawił mu teraz przed oczami duszy, a posłużywszy się jej pięknością rozpalił taki ogień w sercu sługi Bożego, że nie mogąc zdusić owego płomienia miłości w swojej piersi, już zaczął rozważać, czyby namiętności nie ulec i nie porzucić pustkowia.
2. Nagle jednak spłynęła nań łaska Boża: Oprzytomniał, a widząc gęsto rosnące tuż obok krzaki cierniowe i pokrzywy, zdarł z siebie ubranie i nagi rzucił się w ogień pokrzyw i na kolce cierni. Długo się w nich tarzał, a gdy wstał, całe jego ciało było pokaleczone. Przez rany zadane ciału usunął jednak chorobę, zagrażającą duszy. Namiętność przemienił w ból, a przyjmując słusznie karę ognia zewnętrznego zagasił ów zakazany ogień, który płonął w jego piersi. Zwyciężył grzech, gdyż wybrał mniej groźny pożar.
3. Od tej chwili, jak później sam mówił swoim uczniom, pokusa cielesna została w nim tak całkowicie poskromiona, że nigdy już więcej nic podobnego nie odczuwał. Odtąd wielu zaczęło już świat porzucać, by powierzyć się jego kierownictwu. Sam wolny od pokus, słusznie mógł innych uczyć cnoty. Podobnie i Mojżesz postanowił, że lewici w wieku dwudziestu pięciu lat i starsi powinni tylko służyć, a dopiero od lat pięćdziesięciu stają się strażnikami świętych naczyń.
4. Piotr: Pojmuję coś niecoś ze znaczenia przytoczonego tekstu Pisma Świętego, lecz, proszę, wyjaśnij mi to dokładnie.
Grzegorz: Wiadomo, Piotrze, że w młodości pokusy cielesne są bardzo żywe, a po pięćdziesiątce ciało chłodnie. Naczyniami świętymi są dusze wiernych. Tak więc wybrani, dopóki doznają jeszcze pokus, muszą podlegać władzy i służyć, muszą ponosić wiele trudów i ciężko pracować. Kiedy zaś dojdą do wieku, który przynosi spokój duszy, bo ogień pokusy już wygasa, wówczas dopiero stają się strażnikami naczyń świętych, gdyż mogą uczyć dusze.
5. Piotr: Przyznaję, że mnie przekonuje to, co mówisz. A skoro już dałeś mi klucz do zrozumienia przytoczonego tekstu, proszę, opowiadaj dalej życie owego świętego męża.